Dom Wczasowy Skalnica

Pani Bogumiło,po pierwsze,jeśli się ma luxusowe warunki domowe nie wybiera się tak taniego ośrodka wypoczynkowego...,a schabu,polędwicy i szynki nie było żadnego dnia,natomiast obiadokolacje serwowane do stolika bez możliwości wyboru.Pani chyba nie była turystką podziwiającą piękne widoki gór,jak zarówno nie miała przyjemności korzystania ze stoków,bo niby kiedy jak sprawdzała pani 24h na dobę dostępność ciepłej wody :-)

Pozwolę sobie dodać, że podczas mojego pobytu nie znalazłam na stole szwedzkim żadnej pasztetowej! Śniadanie składało się z pieczywa (świeżego dla ścisłości), różnego rodzaju wędlin (szynka, schab, polędwica), dania gorącego (do wyboru według życzenia podawanego przez sympatycznego Pana) oraz sałatek warzywnych i owoców (jabłka, mandarynki). Ponadto, o każdej porze dnia była dostępna herbata i kawa (rozpuszczalna i mielona). Ciepła woda w pokoju była przez 24 godz.(sprawdzałam...). Dodam, że w porównaniu do luksusowych warunków domowych nie odczuwałam żadnego dyskomfortu pod względem kulinarnym, jak i bytowym. Pozdrawiam BB

Spędziłam 7 dni w skalnicy i zgodzę się z poprzednią autorką opinii Panią Bogumiłą co do obsługi,faktycznie nie można nic zarzucić,dziewczyny miłe ,uśmiechnięte,w każdej kwestii służące pomocą.Jeśli chodzi o wyżywienie,to pozostawiam bez komentarza,może to zależy co konsumujemy w domu,bo pasztetowej z supermarketu nie podajemy nawet w ośrodkach,natomiast przy szweckim stole dopuszczamy tylko wiejskie podroby, (właściciel powinien przejść szkolenie jak powinien wyglądać szwedzki stół),brak owoców ,warzyw,świeżego pieczywa,normalnej herbaty,rozpuszczalnej kawy.W pokojach brak ciepłej wody,miniaturowy telewizor,a na korytarzach grzyb.Nie polecam tego ośrodka,na pewno nie skorzystam i nie polece znajomym!!!
Pozdrawiam,Barbara